Podróż Od samiuśkich Tater, do morza...Polska nasza...
Jak dobrze pochodzić brzegiem morza, powdychać jod i wypatrzeć oczy za ....... małymi bursztynkami...
Mieliśmy tradycję, przez trzy kolejne lata, wspólnych wypadów we cztery rodziny po Polsce na majówki. Trzy, cztery dni wspólnie spędzone na spacerach, inauguracji sezonu nurkowego, grillowaniu (bo święto grila przecież). I komu to przeszkadzało...??? Rozrzuciło towarzystwo po całym kraju. Ale nie powiedzieliśmy ostatniego słowa...
Na przełomie czerwca i lipca udało mi się wyjechać służbowo nad morze. Pewnie każdy zazdrości takich podróży. Jeśli się trafia na taką wspaniałą chmurzasto-słoneczną pogodę, za główny obiekt służą prześliczne klify orłowskie, a na plenerze jest jedna z Kolumberowiczek z gotowym do strzału aparatem.... to zdjęcia muszą się udać, bo chęć uwiecznienia widoku jest wielka :)
Karen64 - dzięki :)
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
takie białe chmurexy na tle błękitnego nieba to najlepsze plenery dla fotografa.
-
kurka blada.. fajne te fotki rogalinkowych dębów we mgle, ale nie mogę patrzeć na nie, bo czuję się jakby wzrok mi się pogorszył :P a to niezbyt przyjemne uczucie :P
a.. dla pewności pójdę do okulisty.. -
nie wiedziałam, że tyle tych zdjęć narobiłeś, ja zrobiłam z pięć. Póki co wszystkie dęby stoją w głębokiej wodzie.
-
np piekna ta nasza Polska :)
sikorki super!!!nawet jeden krzyk Ci sie udalo sfotografowac :) -
heeeeeej górol ci jo góóóroool, heeeej spod samiuśkich Tateeer!! heeeej łojciec mnie...
yyyy...
noo.. fajna piosenka ;D -
przypomnienie zimy zaowocowało namacalnym śniegiem :))
góry mnie zauroczyły :-)) -
poczarował nas Dino, oj poczarował...
-
3 x P: piękne polskie pejzaże :)
-
Stegna -to nie tylko malutkie bursztynki,choć w Dąbkowicach są po sztormie dość pokaźne.